Krzysztof Kononowicz

Z Wikipedii

Masz nowe wiadomości (różnica z poprzednią wersją).

Krzysztof Kononowicz (ur. 21 stycznia 1963 w Kętrzynie) – kandydat na prezydenta Białegostoku oraz kandydat do Rady Miejskiej Białegostoku z okręgu wyborczego numer 4 w roku 2006, startujący z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców "Podlasie XXI wieku", z wykształcenia kierowca-mechanik.

Stał się sławny po publikacji w serwisie YouTube jego przemówienia w Studiu Wyborczym TV Jard. Jego spot wyborczy zamieszczony w portalu YouTube do 27 listopada 2006 obejrzano 4 mln razy. Jego fragmenty pokazał główny serwis informacyjny telewizji TVN – Fakty, Wiadomości TVP, Teleexpress, program Szkło kontaktowe, a także był on przedmiotem dyskusji w programie radiowym Dyskusja publicystów w "Poranku Radia TOK FM" (komentowali m.in. Tomasz Lis i Jacek Żakowski) oraz "Blog FM". Fenomen Krzysztofa Kononowicza komentowały również największe portale internetowe: Onet.pl, Interia.pl, Gazeta.pl. Sam Kononowicz był gościem prowadzonego przez Piotra Najsztuba i Jacka Żakowskiego programu Tok2Szok.

Fenomen Kononowicza wynika ze stylu jego wypowiedzi: w spotach wyborczych mówił potocznym i prostym językiem, często mylił się (co nie zostało wycięte z materiałów). Opowiadał o sobie w sprawach, które dotychczas nie były przytaczane publicznie (mam drewniany domek, mam matkę, tatuś mój jest bardzo zasłużony). Jego oryginalne pomysły nie odnosiły się do wielkiej polityki, lecz do spraw dotyczących zwykłych obywateli. Jednym z bardziej znanych haseł stała się wypowiedź: żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego. W spotach wyborczych występował w zwykłym ubiorze (sweter, a nie garnitur). Szybko rosnącą popularność Kononowicza można też tłumaczyć popularnością i wpływem Internetu w Polsce.

W wyborach samorządowych uzyskał 1676 głosów (1,9%), co dało mu szóstą pozycję. 13 listopada 2006, dzień po wyborach samorządowych, dziennikarze Onetu mylnie zinterpretowali artykuł w Newsweeku (46/06) i Polskę obiegła informacja, że wystawienie kandydatury Kononowicza było pomysłem historyka Marka Czerniawskiego. Historyk, który naprawdę nazywa się Czarniawski, nie należy do Polskiej Partii Narodowej i nigdy nie udzielał wywiadu tygodnikowi Newsweek. Na łamach jednej ze stron internetowych poświęconych fenomenowi Kononowicza przyznał jednak, że pomógł Kononowiczowi wystartować w wyborach^[1], ponieważ obiecał mu to rok wcześniej. Z wolnym od powyższych błędów merytorycznych artykułem opartym na doniesieniach Newsweeka można zapoznać się na stronach Gazety Wyborczej^[2]. Kononowicz zgłosił do Państwowej Komisji Wyborczej wniosek o unieważnienie wyborów w Białymstoku. Jako przyczynę podał fakt, że proboszcz Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku^[3] złamał ciszę wyborczą. W wywiadzie dla TVP zapowiedział, że rozważy możliwość startu w wyborach na Prezydenta RP.