|
Ten użytkownik jest początkującym Wikipedystą
i prosi o wyrozumiałość.
|
|
|
|
|
|
inf
linux |
Ten użytkownik zna terminologię związaną z systemem operacyjnym GNU/Linux. |
|
mat |
Ten użytkownik posiada znajomość terminologii stosowanej w matematyce. |
|
fiz |
Ten użytkownik posiada znajomość terminologii stosowanej w fizyce. |
|
|
Ten użytkownik interesuje się Szwecją i może pomóc w pracy nad artykułami na ten temat. |
|
Gdyby Darwin zobaczył mnie teraz powiedziałby: "Nie wierzę w teorię ewolucji. Wierzę w teorię degeneracji". W związku z czym, zacznę. Pomału. Spróbuję dostojnie. Marek Piotr Stolarski, dobry rocznik 1978, wyłącznie Coca-Cola i radykalnie BSD. Jakkolwiek ostatnio GNU/Linux dozowany - na wyraźnie życzenie.
Absolwent Wydziałów Podstawowywch Problemów Techniki oraz Informatyki i Zarządzania, Politechinki Wrocławskiej. Aktywny członek, ba - wręcz niepłacący na czas składek aktywista - Internet Society Poland oraz Electronic Frontier Foundation. Autor wielu specjalistycznych publikacji w pismach o profilu informatycznym, a jak Bóg da to może wkrótce i książki. A co!
Cóż rzec można więcej? Pcham taki Open Source'owy wózek co się zowie AASO, a co w moich idealnych marzeniach stanie się najpewniej i niechybnie największą organizacją promującą OS. Jak będzie? Czas pokażę. Czym się zajmuję? Dowodzę! Nadzór pełnię, taaak... Jeżeli chodzi o tę alternatywę, to w aspekcie administracyjnym - przede wszystkim systemami z rodziny BSD, w szczególności zaś FreeBSD, NetBSD i OpenBSD. Trochę także szerokopojętym bezpieczeństwem, tak systemów czy struktur jak i zwykłym - fizycznym. Onegdaj sprawdzałem się w Judo, dziś - jeśli czas pozwala - chodzę tłuc ryjki niewinnym na treningach Krav Maga.
Edukuję też i nauczam w takim tworze eksperymentalnym, który się zowie [ASSA]. Bodajże jedynym w Polsce ogólniaku, w którym nikt nigdy nie pomyślał o założeniu drugiemu na głowę kubła, gdzieś gdzie nie wkłada się ludziom tradycyjnie sfermentowanych odpadów szczątkowej wiedzy, w ujęciu "mój przedmiot jest najważniejszy", lecz uczy jak uczyć. Gdzieś, gdzie nauczyciel jest przyjacielem ucznia. Gdzieś gdzie godność człowieka coś znaczy. Ja pierdole, ale sentymentalnie to wyszło. Co więcej - tak jest w rzeczywistości.
Gdyby zaistniała konieczność (w co wątpię) zasięgnięcia języka w celu uzyskania większej ilości informacji na temat mojej skromnej osoby, zapraszam w pielesze mej domowej, będącej w stanie nieustannej anderkonstrukcji stronie stolarski.eu.
Kontakt wyłącznie drogą elektroniczną, poproszę o tutaj.