Dom Pérignon
Z Wikipedii
Dom Pierre Pérignon (data urodzenia różni się zależnie od źródła, najczęściej podaje się 1638–24 września 1715) był mnichem z zakonu Benedyktynów, któremu często przypisuje się odkrycie szampana. Słynna marka szampana - Dom Pérignon jest nazwana na jego cześć.
Przypisuje się mu wypowiedź: "Chodźcie prędko, ja piję gwiazdy!", którą miał wygłosić podczas pierwszej konsumpcji odkrytego przez siebie napoju. Jednakże cytat ten pojawił się po raz pierwszy dopiero na początku XIX w. w reklamach drukowanych przez producenta szampana Dom Pérignon. Gdy Dom ciężko pracował nad udoskonaleniem jakości win z prowincji Szampania, nie odkrył wina musującego, ale jako pierwszy wyprodukował szampan. Nowo odkryte dokumenty dowodzą, że pierwsze wina musujące były produkowane w Anglii kilkadziesiąt lat wcześniej, niż zaczęto to robić we Francji.
W czasach Pérignona produkcja wina fermentującego w zamkniętej już butelce stanowiła ogromny problem dla winiarzy. Czasami spadki temperatury zatrzymywały proces przemiany cukru gronowego w alkohol. Jeśli wino zostało zabutelkowane w takim stanie, stawało się czymś w rodzaju bomby zegarowej. Działo się tak, ponieważ ponowny wzrost temperatury powodował wznowienie procesu fermentacji, podczas którego wydzielał się dwutlenek węgla, który mógł albo wypchnąć z butelki korek, albo rozsadzić ją od środka, co gorsza początkując w składzie win reakcję łancuchową. Znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie butelki, też znajdujące się pod działaniem ciśnienia wewnętrznego, mogły również zostać rozerwane. W skrajnym przypadku możliwa była utrata całorocznej produkcji. Dom Pérignon starał się znaleźć sposób na powstrzymanie ponownej fermentacji.
Zapoczątkował on kilka metod produkcji, używanych do dzisiaj. Na przykład mieszanie surowca pochodzącego z wielu winnic. Inną wprowadzoną przez niego innowacją było ulepszone zamknięcie butelki, zabezpieczone dodatkowo metalowym oplotem, oraz wprowadzenie butelek z grubego szkła.
Podczas mieszania winogron z różnych winnic Pérignon miał zwyczaj kosztować ich "na ślepo", by nie sugerować się wyglądem a jedynie smakiem. Opis takiego postępowania w niektórych źródłach spowodował powstanie znanego, lecz błędnego przekonania, jakoby Dom Pérignon był niewidomy.