Katastrofa lotnicza na wzgórzu Superga
Z Wikipedii
Katastrofa lotnicza na wzgórzu Superga wydarzyła się w środę, 4 maja 1949 r. Samolot Fiat G212 rozbił się na wzgórzu pod Turynem, uderzając w marmurową bazylikę. Zginęło 31 osób, wszystkie, które znajdowały się na pokładzie.
Spis treści |
[edytuj] Przebieg katastrofy
Samolot, na pokładzie którego znajdowali się gracze i działacze włoskiego zespołu piłkarskiego AC Torino, leciał z Lizbony do Turynu. Trójmotorowy samolot Fiat G212 special odbywał lot w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. Z powodu bardzo gęstej mgły na północnymi Włochami, nie otrzymał zgody na lądowanie. O godzinie 16:41 kapitan samolotu, Pierluigi Meroni, lecącego wówczas nad Savoną na wysokości ok. 2 kilometrów, połączył się z wieżą kontrolną, pytając o decyzję w sprawie kontynuowania lotu bądź lądowania. Wieża nakazała kapitanowi podjąć decyzję samemu. Po 9 minutach (godz. 16:50) obsługa samolotu skontaktowała się ponownie w celu otrzymania informacji o ciśnieniu i wysokości chmur. Po kolejnych 10 minutach (godz. 17:00) nastąpił ostatni kontakt z wieżą z prośbą o przekazanie pozycji samolotu. Po chwili maszyna rozpoczęła lądowanie. Jedno ze skrzydeł zawadziło o wieżę starego pałacu na podturyńskim wzgórzu Superga. Samolot zaczął spadać, rozbijając się o godzinie 17:04 o bazylikę stojącą nieopodal. Z katastrofy nie ocalał nikt. Spalone szczątki ofiar spoczęły na turyńskim cmentarzu Palazzo Madonna. Była to jedna z największych tragedii w historii włoskiego sportu. [edytuj] Lista ofiar katastrofy
|
[edytuj] Wielkie Torino
Drużyna piłkarska |Torino, znajdująca sie na pokładzie, wracała z pożegnalnego meczu José Ferreiry z zespołem Benfiki, rozegranego dzień wcześniej, 3. maja, w Lizbonie. Turyński zespół nazwany później Grande Torino (Wielkie Torino) był wówczas najlepszym zespołem Włoch, w ostatnich 3 latach (1946, 47 i 48) zdobywał mistrzostwo kraju. W dniu katastrofy pewnie zmierzał po czwarty z rzędu tytuł, zajmując 1. miejsce w tabeli rozgrywek na 4 kolejki do końca sezonu.
Po katastrofie działacze Milanu, jednego z głównych rywali turyńskiego zespołu do tytułu mistrzowskiego, zaapelowali do włoskiej federacji o automatyczne przyznanie zespołowi Torino tytułu Mistrza Włoch. Propozycja została bez głosów sprzeciwu poparta przez inne kluby. W pozostałych meczach na boisku grali juniorzy turyńskiego zespołu. W późniejszych latach klub nie osiągał już takich wyników jak wcześniej. Na kolejny tytuł czekał aż do sezonu 1975/76.
Jedynym graczem Torino, który pozostał z pierwszej drużyny klubu, był Sauro Tomà, który był w tamtym okresie kontuzjowany. Katastrofy cudem uniknął Ladislao Kubala, gracz Pro Patrii, który zgodził się wziąć udział w lizbońskim meczu, jednak w ostatniej chwili zrezygnował z wyjazdu z powodu choroby syna.
[edytuj] Bibliografia
- Roberto Thoni, "L'ultimo urlo per il grande Torino", Abaco Editori
- Dino Buzzati, "in La nera di Dino Buzzati", Oscar Mondadori