Cezary Leżeński
Z Wikipedii
Dr Cezary Leżeński, pseud. Jerzy Nałęcz, cel (ur. 6 stycznia 1930 w Poznaniu zm. 5 grudnia 2006 w Warszawie) – polski pisarz i dziennikarz, dokror nauk humanistycznych, podpułkownik rezerwy, autor wielu książek o tematyce wojskowej oraz dla dzieci i młodzieży, w latach 1972-1982 i od 1993 przewodniczący (kanclerz) Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu, prezes Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych, wiceprezydent Fundacji Młodej Polonii. Wolnomularz, w latach 1998-2006 był prezydentem Polskiej Federacji Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego "Le Droit Humain".
W okresie okupacji był członkiem Szarych Szeregów. Jako kilkunastoletni chłopiec brał udział w powstaniu warszawskim jako łącznik plutonu szturmowego AK, za co został odznaczony Krzyżem Walecznych. W 1952 ukończył filologię polską i dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Przez kilkanaście lat (1969-1981) był redaktorem naczelnym "Kuriera Polskiego" w Warszawie, gdzie mieszkał i pracował. Wchodził w skład władz Stronnictwa Demokratycznego (członek Prezydium Centralnego Komitetu w latach 1990-1992). Odznaczony także m.in. Krzyżem Kawalerskim (1972), Komandorskim (1980) i Komadorskim z Gwiazdą (1997) Orderu Odrodzenia Polski. Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
W ostatnim czasie główny bohater "afery ze św. Mikołajem" w Rabce. Ze względu na status Rabki jako "Miasta Dzieci Świata" (przyznany przez Kapitułę Orderu Uśmiechu ze względu na rabczańskie uzdrowiska dla dzieci), Leżeński i Kapituła zainicjowali utworzenie w Rabce stałego polskiego przedstawicielstwa św. Mikołaja, które przyjmowałoby listy od dzieci do św. Mikołaja. Projektowi temu towarzyszył pomysł budowy w Rabce pomnika św. Mikołaja.
Autor m.in.:
- Bez buławy. Generała "Grota" żołnierski los
- Bartek Tatarzy i motorynka
- Czy Bóg był po stronie Niemców (1990)
- Romanse siedmiu pokoleń
- Jarek i Marek bronią Warszawy
- Strachy z pałacowej wieży
- Przez trzy granice
- Kwatera 139. Opowieść o Marszałku Rydzu Śmigłym
- Masoni bez maski